Chevrolet Monza [Seria 1.]
Chevrolet Monza pierwszej generacji, produkowany w latach 1975–1980, to ciekawy rozdział w historii amerykańskiej motoryzacji. Samochód ten powstał jako odpowiedź General Motors na zmieniające się warunki rynkowe lat 70., w szczególności rosnące ceny paliw i potrzebę oferowania bardziej kompaktowych modeli. Choć nie odniósł spektakularnego sukcesu komercyjnego, Monza wyróżniała się odważnym designem i nietuzinkową konstrukcją, zwłaszcza w sportowych odmianach.
Projekt oparty na europejskich inspiracjach
Chevrolet Monza opierał się na platformie H-body, która dzieliła wiele elementów z europejskim Oplem Asconą i Vauxhallem Cavalierem. To sprawiało, że samochód był bardziej zwarty i oszczędniejszy niż typowe amerykańskie krążowniki. Co ciekawe, początkowo planowano, że Monza będzie wykorzystywać silnik rotacyjny Wankla opracowany przez GM, ale projekt ten został porzucony z powodu problemów technicznych i kryzysu paliwowego.
Silniki – od ekonomii po V8
Choć Monza była kompaktowym coupe, oferowano ją z szeroką gamą jednostek napędowych – od czterocylindrowych silników o pojemności 2.3 litra, przez sześciocylindrowe rzędówki, aż po potężne V8 o pojemności 5.0 i 5.7 litra. Najbardziej znana była wersja Monza V8, która mimo niewielkich rozmiarów auta, zapewniała przyzwoite osiągi i dźwięk charakterystyczny dla klasycznych muscle carów. Wersje czterocylindrowe były natomiast skierowane do kierowców szukających ekonomicznego i przystępnego samochodu.
Sportowy styl i różnorodność wersji
Stylistycznie Monza wpisywała się w modę lat 70. – miała nisko poprowadzoną linię dachu, szeroki grill, opływowe nadwozie i długą maskę. Dostępna była w kilku wersjach nadwoziowych: jako hatchback coupe (2+2), klasyczne coupe oraz wersja notchback. Producent oferował też kilka pakietów wyposażenia, m.in. Monza Towne Coupe, sportową odmianę Monza Spyder oraz prestiżową Monza Mirage z dodatkami stylistycznymi w stylu racing. To właśnie te warianty najbardziej dziś przyciągają kolekcjonerów.
Wnętrze – prostota z nutą sportu
Wnętrze Monzy było typowe dla tamtego okresu – prosta deska rozdzielcza, duża kierownica, analogowe wskaźniki i minimalistyczna konsola środkowa. W sportowych wersjach pojawiały się kubełkowe fotele, trzyramienne kierownice i dodatkowe zegary. Choć materiały wykończeniowe nie należały do najbardziej wyrafinowanych, kabina zapewniała podstawowy komfort i dobre warunki do jazdy – szczególnie jak na segment kompaktowy w tamtym czasie.
Trudności i zakończenie produkcji
Mimo ciekawego projektu, Monza nie zdołała odnieść dużego sukcesu rynkowego. Problemy z jakością wykonania, konkurencja ze strony innych marek (w tym japońskich producentów) oraz niejasne pozycjonowanie modelu sprawiły, że sprzedaż nie spełniła oczekiwań. Produkcję zakończono w 1980 roku, a rolę kompaktowego coupe przejął później Chevrolet Cavalier.
Monza dziś – klasyk z potencjałem kolekcjonerskim
Obecnie Chevrolet Monza Serii 1. to rzadko spotykany klasyk, który zyskuje uznanie wśród fanów amerykańskich samochodów lat 70. Dzięki nietypowej stylistyce, wersjom z silnikiem V8 i różnorodności odmian, model ten może być interesującą propozycją dla kolekcjonerów szukających czegoś mniej oczywistego niż Mustang czy Camaro. Wersje takie jak Spyder i Mirage są dziś szczególnie poszukiwane.
Podsumowanie
Chevrolet Monza z lat 1975–1980 to samochód pełen sprzeczności – z jednej strony miał być ekonomicznym coupe na czasy kryzysu, z drugiej oferowano go z dużymi silnikami V8 i sportowym zacięciem. Choć nie odniósł rynkowego sukcesu, pozostawił po sobie dziedzictwo ciekawego projektu i niebanalnej stylistyki. Dziś Monza to świadectwo prób GM dostosowania się do nowych realiów, które z czasem doprowadziły do całkowitej przemiany amerykańskiego rynku motoryzacyjnego.